sobota, 26 kwietnia 2014

L'avenir.

Przy okazji „testowania” win zrobionych z odmiany sauvignon blanc miałem okazję pić wino z połudnowo-afrykańskiej winnicy L’avenir. Byłem zaskoczony na plus. Dziś mam okazję sprawdzić czerwone wina od tego producenta.


Jako pierwsze otworzyłem wino z rocznika 2013 zrobione ze szczepu Pinotage. Szczep ten nie jest szczególnie poważany, tanie wina z supermarketów uczyniły mu wiele złego, a trzeba wiedzieć, że ambitni winiarze potrafią wyczarować z niego perełki. Niestety, perełki, jak to perełki, potrafią kosztować niemało i z tymi winami jest problem taki, jak z winami z Chile. Tanich nikt nie chce pić, drogich nikt nie chce kupować. Jak jest w tym przypadku?

Wino jest dość łagodne, z wygładzonymi taninami i nieprzesadzoną kwasowością. Jest w nim sporo owocu, ale obecna również wyraźna gumowo-asfaltowa nuta nie każdemu się musi podobać. Co prawda z czasem jej intensywność jest coraz mniejsza, owoc jest wyraźniejszy, ale wymaga to otwarcia wina jakieś 2 godziny przed degustacją. Mi te aromaty specjalnie nie wadziły, a im mniej wina pozostawało w butelce, tym większe było moje zadowolenie. Na plus zaliczam niezbyt wysoki poziom alkoholu, 12,5% nie męczy zupełnie, co przyjąłem z jeszcze większą radością. Mniej cieszy cena - 46,90 zł to wcale nie jest mało, to już przedział cenowy, w którym znajdziemy wiele ciekawych win. Nie jestem pewien, czy L’avenir Pinotage ma na tyle dużo atutów, żeby skutecznie walczyć z włoską, czy hiszpańską konkurencją. Ale kto wie?


Nieco inaczej przedstawia się sprawa z drugim winem producenta, które nazwano Stellenbosch Classic, a które jest kupażem trzech szczepów stosowanych w Bordeaux. Chodzi oczywiście o cabernet sauvignon, merlot oraz cabernet franc. To wino kosztuje dokładnie tyle samo, co poprzednie, ale wrażenia z degustacji są znacznie lepsze. Rzeczywiście można mieć skojarzenia z Bordeaux, choć równie silne jest wrażenie, że to jednak imitacja pierwowzoru. Niemniej jednak wino bardzo przyjemne, cenę łatwo zaakceptować mając pinotage w pamięci. Może podobać się soczysta owocowość tego wina, natomiast taniny i wyraźna kwasowość zachęcają do sięgnięcia po kawałek mięsa. Ja tak uczyniłem, steki minutówki zdecydowanie umiliły konsumpcję tego wina. 

-------------------------------------------------------------
L'avenir Pinotage 2013
odmiana: 100% pinotage
alk.: 12,5%
cena: 46,90 w Centrum Wina
-------------------------------------------------------------
L'avenir Stellenbosch Classic 2011
odmiany: cabernet sauvignon, merlot, cabernet franc
alk.: 14,0%
cena: 46,90 w Centrum Wina
-------------------------------------------------------------

Wina otrzymałem do degustacji z Centrum Wina. Dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz