wtorek, 8 kwietnia 2014

Czerwona Sycylia.

Nabrałem ochoty na wino czerwone. Chyba odczuwam lekki przesyt winami białymi, szczególnie sauvignon blanc, które opisywałem dla Was w ostatnich tygodniach. Na szczęście do dyspozycji mam niezły arsenał, korek wystrzeli dziś z wina sycylijskiego. Nero d'Avola z serii Coralto od Curatolo Arini jest kolejnym winem od tego producenta, które mam okazję spróbować. Białe grillo z tej samej serii bardzo mi smakowało. Nero d'Avola z serii Paccamora również. A jak będzie tym razem?


Orzechy w nosie, w ustach soczysty owoc i spora kwasowość, która zapewnia winu gibkość i sprężystość. Pijalność - nie wszyscy lubią to określenie (niektórzy wręcz nie tolerują), ale moim zdaniem jest to jeden z czynników, które decydują o tym, czy wino warte jest rekomendacji czy nie. To wino jest mega pijalne, daje radość, czyni szczęśliwym. Nie jest to jakieś wielkie wino, raczej dość proste, ale daje dużo radości.

Przy okazji wydaje się być winem przyjaznym gastronomicznie. Bardzo dobrze smakowało z pieczonymi żeberkami, pasowało świetnie do zwykłej goudy z dyskontu (sic!), nieźle komponowało się z czarnymi oliwkami, suszonymi pomidorami, wieprzowymi kabanosami. Nie najlepiej za to smakowało z supermarketową szynką prosciutto, w tym wypadku wino pozostawiało metaliczny posmak.

-------------------------------------------------------
Curatolo Arini
Coralto Nero d'Avola, 2011
Sicilia IGP
odmiana: 100% nero d'avola
alk.: 13,5%
cena: 56,90 zł w Centrum Wina
-------------------------------------------------------

Wino otrzymałem do degustacji z Centrum Wina. Dziękuję!

7 komentarzy:

  1. Próbowałem na degustacji w CW i nie miałem dla niego aż tylu dobrych słów. Kupiłbyś je za prawie 60 zł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A od kiedy to Panie Marcinie wiele dobrych słów ma być odniesieniem dla innych piszących o winie?

      Usuń
  2. To jest bardzo dobrze postawione pytanie. Odpowiedź brzmi: nie! To jest smaczne, proste wino, sprawiło mi dużo przyjemności, być może dla tego, że byłem w dobrym nastroju, miałem ochotę na czerwone wino. Ale wybór win kosztujących 60 zł jest przeogromny, można już przebierać i kręcić nosem, raczej nie sięgnąłbym po to wino. O cenach nie chce mi się pisać za dużo, nikt mnie nie pyta o zdanie, zdaje się jednak, że w poprzednim wpisie poświęconym nero d'avola od tego producenta, trochę jednak na jej poziom narzekałem, a było to wino tańsze od tego. Głosuję w tej sprawie własnym portfelem, wydając własne pieniądze celu inwestycji szukałbym w innym miejscu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Za darmo to i ocet słodki?

    OdpowiedzUsuń
  4. @Anonimowy Proszę sobie samemu odpowiedzieć. Ja nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Trudno być obiektywnym przy gratisowych flaszkach-odnoszę wrażenie.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Anonimowy Ja zaś odnoszę wrażenie, że jest to równie łatwe, jak pisanie anonimowych komentarzy z podtekstem.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń