Wspominałem Wam wcześniej o polskich winach, które trafiły na półki Biedronki, a ostatnio miałem okazję je zdegustować. Dostałem już wcześniej sygnały, że półwytrawne wino białe jest bardzo dobre, za to czerwone (też półwytrawne) aż tak pozytywnie nie zaskakuje. Teraz mogłem te doniesienia zweryfikować osobiście.
Oba wina wpasowały się doskonale w mój gust. Informację o aspektach technicznych przekazałem Wam w poprzednim wpisie, nie będę zatem powtarzał szczegółów, skupię się jedynie na moich odczuciach po degustacji.
Wino białe jest świeże i aromatyczne, mimo że półwytrawne, to nie epatuje słodyczą, końcówka ma nawet delikatnie goryczkowy charakter. W smaku bardzo przypominało mi - przepraszam, za być może zbyt duże uproszczenie - proste i niedrogie wina z Portugalii. W dobrym tych słów znaczeniu. Ja po prostu je lubię, smakują mi, w dodatku mają zwykle atrakcyjną cenę. Wszystkie te dobre skojarzenia sprawiają, że z ogromną sympatią na nie spoglądam, mając przy okazji nadzieję, że współpraca Biedronki z polskim producentem nie zakończy się na jednym roczniku.
Z większą rezerwą podszedłem do wina czerwonego, ale ono jeszcze bardziej mnie zaskoczyło i to bardzo pozytywnie. Pierwsze skojarzenie nie opuściło mnie aż do całkowitego opróżnienia butelki, co zrobiłem chętnie i może nawet zbyt szybko. Otóż wino bardzo mi przypominało te pochodzące z francuskiej Doliny Loary, a jeśli komuś analogia wydaje się zbyt odległa, to także tych z węgierskiego Villany. Profil smakowy kojarzył mi się z cabernet franc i za nic to skojarzenie nie chciało opuścić mojej głowy. Ponieważ ze wszystkich cabernetów najbardziej cenię właśnie cabernet franc, dlatego też wychylając każdy kolejny kieliszek wina miałem wszechogarniające mnie poczucie zadowolenia.
Być może tego dnia byłem po prostu w dobrym nastroju, a być może te wina rzeczywiście są bardzo dobre, w każdym razie w mej pamięci zapisały się wyraźnie i bardzo pozytywnie.
Spróbujcie jednak sami i podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami.
Wina otrzymałem od Jeronimo Martins Polska - właściciela sieci Biedronka. Dziękuję!
No to w końcu mam powód, aby się do Biedronki wybrać :) Jestem ciekaw czy będę mieć podobne odczucia, co do białego Poloneza.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na uwagi :)
Usuń