Postanowiłem kontynuować piemoncką przygodę, więc i tym razem otworzyłem barolo. Wino zostało wyprodukowane przez Fratelli Serio & Battista Borgogno i jest etykietą podstawową. Inne barolo, które się tu produkuje powstaje z gron dojrzewających na zboczach Cannubi.
Co możemy przeczytać na kontretykiecie, lub internetowej stronie importera? "Jedno z najsłynniejszych czerwonych win Piemontu i Włoch. Bukiet intensywny i głęboki z nutkami owocowymi. Smak wytrawny, surowy lecz elegancki. Leżakowane 2 lata w beczkach dębowych. Zaleca się otwierać kilka godzin wcześniej a starsze dekantować. Podawać schłodzone do temp. 16/18º, do wyrazistych dań mięsnych oraz serów."
Jeszcze więcej informacji znajdziemy na przejrzystej i czytelnej stronie producenta.
Jak wiecie nie piłem dużo barolo, wszystko przede mną, ale jak dotychczas to najlepsza butelka z tego regionu. Bardzo mi smakowała i piłem ją łapczywie, co jest grzechem nowicjusza, bo picie tych win powinno być długą celebracją.
Ale co mam zrobić skoro śpieszy mi się do kolejnych win.
Nie masz wrażenia, że za młode Barolo ostatnimi czasy otwierasz? /WineMike
OdpowiedzUsuńIstnieje takie niebezpieczeństwo, ale niespecjalnie mam wybór. Kiedyś tych barolo i barbaresco trzeba się pouczyć, stworzyć sobie jakąś bazę, punkt wyjścia. Idealnie byłoby kupować takie wina skrzynkami i obserwować jak się zmieniają w czasie. Ale wiesz doskonale, że to zabawa kosztowna...
OdpowiedzUsuńBarolo 2006, to już odpowiedni wiek ... mozna zaczynać próby z takim ... nie jak na Barolo & Friends gdzie średnia to 2008 ...
OdpowiedzUsuńPrzy nadarzającej się okazji będę skupował młodsze roczniki. Poznałem już trochę barolo, choć jeszcze kilka flaszek 2006 i 2007 mam w zapasie, więc teraz już się nie będę się śpieszył :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń