sobota, 6 października 2012

Robi się ciekawie.



Postanowiłem kontynuować piemoncką przygodę, więc i tym razem otworzyłem barolo. Wino zostało wyprodukowane przez Fratelli Serio & Battista Borgogno i jest etykietą podstawową. Inne barolo, które się tu produkuje powstaje z gron dojrzewających na zboczach Cannubi.

Co możemy przeczytać na kontretykiecie, lub internetowej stronie importera? "Jedno z najsłynniejszych czerwonych win Piemontu i Włoch. Bukiet intensywny i głęboki z nutkami owocowymi. Smak wytrawny, surowy lecz elegancki. Leżakowane 2 lata w beczkach dębowych. Zaleca się otwierać kilka godzin wcześniej a starsze dekantować. Podawać schłodzone do temp. 16/18º, do wyrazistych dań mięsnych oraz serów."

Jeszcze więcej informacji znajdziemy na przejrzystej i czytelnej stronie producenta.

Jak wiecie nie piłem dużo barolo, wszystko przede mną, ale jak dotychczas to najlepsza butelka z tego regionu. Bardzo mi smakowała i piłem ją łapczywie, co jest grzechem nowicjusza, bo picie tych win powinno być długą celebracją.

Ale co mam zrobić skoro śpieszy mi się do kolejnych win.

4 komentarze:

  1. Nie masz wrażenia, że za młode Barolo ostatnimi czasy otwierasz? /WineMike

    OdpowiedzUsuń
  2. Istnieje takie niebezpieczeństwo, ale niespecjalnie mam wybór. Kiedyś tych barolo i barbaresco trzeba się pouczyć, stworzyć sobie jakąś bazę, punkt wyjścia. Idealnie byłoby kupować takie wina skrzynkami i obserwować jak się zmieniają w czasie. Ale wiesz doskonale, że to zabawa kosztowna...

    OdpowiedzUsuń
  3. Barolo 2006, to już odpowiedni wiek ... mozna zaczynać próby z takim ... nie jak na Barolo & Friends gdzie średnia to 2008 ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Przy nadarzającej się okazji będę skupował młodsze roczniki. Poznałem już trochę barolo, choć jeszcze kilka flaszek 2006 i 2007 mam w zapasie, więc teraz już się nie będę się śpieszył :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń