O drużynie z Lidla wspominałem tutaj, dziś czas na drużynę z Biedronki. Po miesiącu win portugalskich, które nieco namieszały w polskim winnym światku, oraz miesiącu win z nowego świata, w którym wybór win był raczej marny, nadszedł czas win francuskich. Katalog liczy kilkanaście pozycji, wybrałem z niego 5 win, które wydały mi się najciekawsze. Jak będzie w rzeczywistości to się okaże. Mam nadzieję, że tragedii nie będzie.
Mój wybór to:
1. Auguste Bessac Chateauneuf-du-Pape 2009 - 49,99 zł
2. Victor Berard Chablis 2010 - 29,99 zł
3. Kiechel Pinot Blanc 2010 - 14,99 zł
4. Chateau La Fagnouse Saint-Emilion Grand Cru 2007 - 34,99 zł
5. Chateau de Champteloup Rose d'Anjou 2010 - 14,99 zł
Zestaw nie wydrenował kieszeni za bardzo, a czy było warto wydać te pieniądze, zobaczymy.
Jeśli któryś z szanownych czytelników mojego bloga miał już doświadczenia z tymi winami, uprzejmie proszę o informację.Ciekawe wpisy z sieci postaram się podlinkować u siebie.
Jestem bardzo ciekaw Twojej opinia. Jak pisałem wcześniej, słynne wina w Biedronce (vide Barolo) miały kiepskie noty, jak się okazało zresztą owo Barolo nie powinno w ogóle nosić tej nazwy :) Dlatego mam obawy co do jakości CdP i Chablis i chyba nie zaryzykowałbym teraz 50 zł w ciemno. No ale zobaczymy, może niesłusznie się obawiam...
OdpowiedzUsuńTo chateauneuf otworzyłem, spróbowałem i się nie zachwyciłem. Owszem, wino niezłe, ale nie ma tego charakteru, który dało się wyczuć, gdy piłem inne wina z tej apelacji. Ale te dwie butelki, które mi został ukryję gdzieś dobrze i sprawdzę, jak się będą miały za kilka lat :)
OdpowiedzUsuńChateau de Champteloup Rose d'Anjou 2010 - Nie powala na kolana, ale wypić można:) Jak za tę cenę bardzo przyzwoite.
OdpowiedzUsuńZa 15 zeta można kupić fajne wina, ale trudno po nich się spodziewać, że będą powalały na kolana. Ale jak rozpoczynałem swoją winną edukację (jakieś trzy lata temu) to takie wina kosztowały 2 razy tyle. Coś się jednak zmienia i mam wrażenie, że Biedronka w tych przemianach czynnie się udziela :)
OdpowiedzUsuń