piątek, 18 listopada 2011

Porta Dos Templarios



To wino niczym mnie nie zaskoczyło. Potworna nuda. Owszem, jest smaczne, pije się dobrze, ale nie ma w nim nic ciekawego. Żadnej zadry, żadnego pazura, wszystko gładkie. To nie jest wino do picia, to jest wino do popijania. Podobne wrażenia miałem pijąc (popijając) Monte Velho czy Loios Tinto, pamiętacie - te z biedronkowej promocji. Tyle, że tamte były tańsze. A w promocji po promocji nawet jeszcze tańsze :)

--------------------------------------
Porta Dos Templarios Reserva 2008
Duoro DOC
Touriga Nacional, Touriga Franca, Tinta Roriz
Alkohol: 13,5%

--------------------------------------

2 komentarze:

  1. A mnie wprost przeciwnie... ostatnio nie mogłam znaleźć nic co miałoby tak przyjemny wyrazisty smak i powoli dystyngowanie spływało po ściance kieliszka...do tego doskonale komponuje się z serem camembert i czarnym kawiorem.Idealne do popijania, bo przecież wino to nie wódka i cała przyjemność polega na powolnym delektowaniu się nim...popijaniu, czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za komentarz. Ależ dawno to było… Ciekaw jestem jakie teraz byłoby moje wrażenie po wypiciu młodszego rocznika.

    OdpowiedzUsuń