W Hongkongu zakończyły się właśnie 3. Międzynarodowe Targi Wina. Brało w nich udział blisko 700 wystawców z 29 krajów. Krajem partnerskim targów była Australia, która jest trzecim pod względem wielkości dostawcą wina do Hongkongu. Najbogatszą ofertą, poza Australią, mogły poszczycić się Francja, Włochy i Hiszpania, które reprezentowało ponad 370 wystawców, dwa razy więcej niż w zeszłym roku, co wyraźnie pokazuje, jak ważnym rynkiem dla wina są Chiny. Całkowita wartość importu wzrosła w pierwszych trzech kwartałach 2010 roku o 72 procent i osiągnęła poziom 4,67 mld hongkońskich dolarów. Dzięki temu Hongkong stał się drugim pod względem wielkości centrum aukcyjnym wina (po Nowym Jorku) spychając Londyn na miejsce trzecie.
Coś mi się zdaje, że przy takim popycie na wino ze strony Chin europejscy amatorzy wina będą musieli zadowolić się winem drugiego i trzeciego sortu albo słono płacić za wina najlepszej jakości.
Idę po kupon Lotto...
Coś mi się zdaje, że przy takim popycie na wino ze strony Chin europejscy amatorzy wina będą musieli zadowolić się winem drugiego i trzeciego sortu albo słono płacić za wina najlepszej jakości.
Idę po kupon Lotto...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz