poniedziałek, 31 lipca 2017

Baixabén Albariño 2013


Kilka dni temu wypiłem kolejne, po Paco&Lola, wino z Rías Baixas. Baixabén Albariño 2013 to wino raczej surowe, kościste, bardzo kwasowe. Od razu pomyślałem sobie o zupie rybnej, o której też wspomniałem poprzednio. Ponieważ została mi jej porcja, postanowiłem jeszcze raz sprawdzić to połączenie. Tym razem zupa nie dała rady zdominować wina, wręcz przeciwnie, odniosłem wrażenie, że tutaj rządzi albariño. Ale uważam, że ten mariaż był lepszy od poprzedniego. Producent poleca to wino do gotowanych skorupiaków, ryby w soli, czy białych mięs.

Wino mimo swego wieku wydaje się bardzo świeże, młode, mam wrażenie, że upływ czasu mu nie straszny, choć podręcznikowo albariño powinno być wypite w przeciągu dwóch lat od zabutelkowania. Cena przystępna, jedynie 25 zł. Może warto kupić więcej?


Adega Rubén, Baixabén Albariño 2013
DO Rías Baixas, Hiszpania

odmiany: albariño (90%), treixadura (10%)
alk.: 12%
cena: 24,99 zł - Leclerc Ursynów, Warszawa


ps. Po dwóch dniach od otwarcia w winie pojawił się zapach kojarzący mi się z aromatami win mocno utlenionych. Przypominał trochę pieczone jabłko, ale jakby nadpsute. Nie bardzo mi się to podobało, odeszła mi ochota na kolejny kieliszek, więc jeszcze dokładnie przemyślę zakup kolejnych butelek.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz