sobota, 29 października 2016

Bodegas Vegamar Merseguera 2015.


Merseguera to dobre słowo na hipsterskie przekleństwo w towarzystwie, a jego głośne wypowiedzenie z pewnością zwróci na nas uwagę, co w owym światku może nas jakoś wyróżnić, ale też wzbudzić u innych niebezpieczną zazdrość i zawiść. Merseguera wypowiadana tonem spokojnym to jednak odmiana winorośli znanej w zasadzie tylko w Hiszpanii, po za nią raczej niespotykana i nie tylko chodzi mi o jej uprawę, ale też wina z niej produkowane. Ich jakość raczej nie przykuwa uwagi międzynarodowej społeczności winopijców, eksport poza Hiszpanię nie daje gwarancji zysków, choć turyści chętnie sięgają po tanie, lokalne wina. Wina jednoszczepowe z merseguery zdarzają się, choć zwykle jest ona komponentem blendów. Niemniej jednak istnieją, co więcej, można je kupić w Polsce, a ich importerem jest warszawskie Whisky and Wine Place.


Marcin Likowski/Whisky and Wine Place.
Vegamar Selecciòn Merseguera 2015 to wino nieco odbiegające od stereotypu - wcale nie brakuje mu kwasowości i nie męczy mdłym aromatem, wręcz przeciwnie - kwas jest dobrze zaznaczony, a aromaty dość przyjemne i świeże. Najprawdopodobniej dlatego, że grona zbierane są w nocy i błyskawicznie dostarczane taśmociągami do winiarni, aby skrócić czas od zbioru do wyciskania soku. Zapobiega to nadmiernej oksydacji i pozwala zachować doskonałą jakość owocu.


Jeśli chodzi o warunki picia wina, to oczywiście najlepiej podawać je mocno schłodzone i nie dopuścić do zbytniego ogrzania, a wtedy odwdzięczy się ożywczą świeżością.


Producent poleca to wino do ryb podanych z ryżem, owoców morza i grillowanych warzyw, portal Wine Searcher dodatkowo do grillowanych sardynek, czy krewetek z czosnkiem. Ja zaś spróbowałem je z francuskim serem z pasteryzowanego mleka krowiego i owczego, i było to połączenie bardzo dobre.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz