Rozczarowało mnie to wino, choć jest wielce prawdopodobne, że po prostu nie umiem go docenić. Moje niezbyt subtelne podniebienie nie zostało oczarowane niuansami chardonnay, z którego zrobiona została ta cava. Wyrazista kwasowość i coś, co od biedy nazwać by można mineralnością (nie pytajcie co to znaczy), a co tak naprawdę przypomina nieco mdławy posmak lizanego w dzieciństwie krzemienia, nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Pata Negra od tego samego producenta mówi do mnie znacznie prostszym językiem. I bardzo dobrze.
Wino otrzymałem w prezencie od J. Garcia Carrion - właściciela marek Jaume Serra i Pata Negra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz