Wino od dużego i znanego producenta Falua Sociedade de Vinhos, który nie ogranicza się tylko do jednego regionu Portugali, lecz produkuje swe wina w Alentejo, Tejo, Beiras, Douro i Vinho Verde. Jeśli pijecie portugalskie wina to nazwisko João Portugal Ramos na pewno obiło wam się o uszy, a może i wpadło w oko, jeśli uważnie czytacie etykiety. Co do samej etykiety to podoba mi się wzór, powtarzalność motywów i ich symetria. Idealnie pasuje do win produkowanych przemysłowo, gdzie powtarzalność produktu - przy zachowaniu jakości - jest miarą jego sukcesu.
Wino jest całkiem dobre, co zawsze cieszy, bo kupno butelki wina za 17,99 złotych często obarczone jest pewnym ryzykiem. Wiele osób z tego względu unika zakupów w dyskontach, wydając lekką ręką 50 zeta w sklepie specjalistycznym w przekonaniu, że w ten sposób kupują prawdziwe perełki. Grunt to mieć poczucie dobrze wydanych pieniędzy, choć wydaje mi się, że w takim przypadku perły za prowizję kupują raczej sprzedawcy win.
Co więcej, w takim przypadku mam zawsze ochotę pójść do sklepu i kupić karton wina na zapas, za niewielkie pieniądze można zrobić sobie szkolenie z ewolucji wina, o ile ktoś ma w sobie pokłady cierpliwości, żeby otwierać butelkę co rok czy chociaż co 6 miesięcy. O powierzchni schowka nie wspomnę, ja kontynuuję opróżnianie zapasów, dlatego sam z własnej rady pewnie nie skorzystam.
Falua, Tercius 2016
Vinho Regional Tejo, Portugalia
odmiany: touriga nacional, aragonez, cabernet sauvignon, syrah
alk. 13,5%
cena: 17,99 zł w Biedronce
Wino otrzymałem do degustacji od Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka. Dziękuję!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz