tag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post2999651285636950285..comments2023-11-27T15:32:24.087+01:00Comments on Pisane winem.: Zlot Winopisarzy.Mariusz Boguszewskihttp://www.blogger.com/profile/03300233588191441781noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-24544284497948797082014-03-12T18:31:07.128+01:002014-03-12T18:31:07.128+01:00Przekonałeś ;)Przekonałeś ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-1109698137334257122014-03-12T14:48:00.038+01:002014-03-12T14:48:00.038+01:00Przepraszam, to karygodne niedopatrzenie :)
Swoją ...Przepraszam, to karygodne niedopatrzenie :)<br />Swoją relację uzupełniłem o link do Twojego wpisu. Dziękuję za przywołanie mnie do porządku. Pozdrawiam!Mariusz Boguszewskihttps://www.blogger.com/profile/03300233588191441781noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-35712025319239581652014-03-12T14:03:06.732+01:002014-03-12T14:03:06.732+01:00fajny wpis:) też wybrałam Bordeaux z podobnych pow...fajny wpis:) też wybrałam Bordeaux z podobnych powodów tylko jeszcze bardziej sentymentalnych (BTW nie czytasz mojego bloga bo o tym pisałam:)Dota Szymborskahttps://www.blogger.com/profile/04497017109075640534noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-2335542716775229102014-03-12T07:54:09.293+01:002014-03-12T07:54:09.293+01:00A więc "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma&quo...A więc "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". W przypadku Bordeaux, poza dwoma ostatnimi winami, jest spora szansa, by zrobić sobie degustację indywidualną. W końcu te wina jeszcze można dostać w Lidlu :)Mariusz Boguszewskihttps://www.blogger.com/profile/03300233588191441781noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-75187225028075903242014-03-11T22:16:19.004+01:002014-03-11T22:16:19.004+01:00Gdyby nie Pan Atkin, tobym miała ogromny dylemat, ...Gdyby nie Pan Atkin, tobym miała ogromny dylemat, czy wybrać Włochy, czy Bordeaux, ale pewnie wybrałabym Bordeaux. A tymczasem - podróżując po Burgundii piliśmy dla odmiany nie umierajace ale całkiem "zielone" i raczej do mnie nie trafiające czerwone egzemplarze. Było oczywiście tyle samo białych, ale te już były bardziej przekonujące. W każdym razie utwierdziłam się w przekonaniu, że Burgundia to nie mój region - zazdraszczam bordoskich doznań.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-22600600960251429492014-03-11T12:24:52.195+01:002014-03-11T12:24:52.195+01:00Dobrze mówisz. Wkrótce otworzę Chateau Brown 2006 ...Dobrze mówisz. Wkrótce otworzę Chateau Brown 2006 (Pessac-Leognan). Nie ma na co czekać. :) Pozdrawiam.Mariusz Boguszewskihttps://www.blogger.com/profile/03300233588191441781noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-59656540071437788062014-03-11T12:23:15.277+01:002014-03-11T12:23:15.277+01:00Marku, na degustacji piliśmy Palmer '89, nie w...Marku, na degustacji piliśmy Palmer '89, nie wiem skąd wątpliwości. O roczniku 1990 wspominał Marek Bieńczyk. I że jeszcze go nie otworzył. Rocznik rocznikiem, producent producentem. Dwie butelki tego samego produktu, od tego samego producenta i z tego samego rocznika mogą być przecież od siebie bardzo różne. Wiesz to doskonale, masz doświadczenie znacznie większe ode mnie. My po prostu nie mieliśmy szczęścia. Zresztą Marek Bieńczyk wspominał przy okazji, że ma problem z Talbotem. Dwa razy otwierał swoje butelki, z różnych, ale niezłych roczników i obie były trafione. A Talbot 2010 był tego wieczora jednym z lepszych win, choć młodym jeszcze. Dziękuję za sugestie odnośnie Chateau Vray Croix de Gay 2008. Przy okazji spróbuję. Na szczęście mnie stać, nie z wina, ani pisania o nim się utrzymuję. Na Petrusa też mnie stać - nie piszę o tym, żeby się przechwalać, ale dla tych, którzy żyją w przeświadczeniu, że blogerzy winni skomlą o butelkę z Lidla, czy Biedronki. Dla jasności dodam, że nigdy nikogo o żadną butelkę nie prosiłem. A że dostaję to inna sprawa. Mariusz Boguszewskihttps://www.blogger.com/profile/03300233588191441781noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-71483597590752484942014-03-11T11:52:39.250+01:002014-03-11T11:52:39.250+01:00Ja stać ciebie i chcesz naprawdę wybitne Bordeaux ...Ja stać ciebie i chcesz naprawdę wybitne Bordeaux spróbowac to kup u Miełżyńskiego Chateau Vray Croix de Gay 2008, Pomerol za 300 zł, drogo ale warto, spróbowałem to wino na imprezie Grand Cru 2 lata temu i było najlepsze na całej imprezie coś jak mini Petrus albo mini Lafleur ;-)mareknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-27585096074815334912014-03-11T11:45:16.055+01:002014-03-11T11:45:16.055+01:00To w końcu który rocznik Palmera był na degustacji...To w końcu który rocznik Palmera był na degustacji? 1989 czy 1990?<br />Rocznik 1989 to obok 1983 najlepszy Palmer w latach 80tych z ocenami powyżej 95 pkt, natomiast 1990 relatywnie słabszy dla tego Chateau. <br />Ja niedawno piłem Pichon Longueville Comtesse de Lalande 1989 ( moja ocena na sstarwines) i niestety chociaż ten rocznik ma generalnie świetne oceny w internecie to moja butelka była bardzo słaba, zapach świetny ale w smaku tylko kwas pozostał. Podobnie rocznik 1983 tego wina, też byłem troche rozczarowany bo wino było bardzo lekkie i kwasowe.Cóż dojrzewanie win powyżej 20 lat to ruletka ;-) albo rozczarowanie albo nektar bogów ;-)mareknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4155632140291935474.post-4945701459680982322014-03-11T10:27:23.793+01:002014-03-11T10:27:23.793+01:00Czyli pijmy, póki świeże!Czyli pijmy, póki świeże!Robert Szulchttps://www.blogger.com/profile/17872296606978421163noreply@blogger.com