niedziela, 30 listopada 2014

Jacob's Creek Sauvignon Blanc 2014.


Przyszedł czas na drugie wino z nowej serii Jacob's Creek adresowanej na nasz rynek, o której pisałem w poprzednim poście na temat win tego producenta. Na szybko mogę powiedzieć Wam, że gdybym miał wybierać między tym Sauvignon Blanc 2014 (semi dry), a tamtym Merlot-Shiraz 2013 (semi sweet), to nie zastanawiałbym się dłużej niż sekundę, a może nawet nie zastanawiałbym się wcale, tylko porwał butelkę wypełnioną sauvignon. Nie żeby to była jakaś rewelacja, ale jest to po prostu wino, które jest smaczne i bez problemu daje się pić. Mój serdeczny kolega Gabriel (ten od Trzech Dych) wpadł nawet w zachwyt pijąc to wino, ja jestem nieco oszczędniejszy w okazywaniu takiego entuzjazmu, ale bardzo podoba mi się mirabelkowy charakter tego wina. Czy w ogóle można gdzieś dostać mirabelki? Nie ma w nim może takiej świeżości i żyletkowej kwasowości jaką znamy z sauvignon blanc z nowozelandzkiego Marlborough, ale w tej butelce zamknięty jest urok i smak małych, żółtych, dojrzałych śliwek, pełnych słodyczy i kwaskowatych zarazem.

Tak oto Australijczycy zrobili na polski rynek wino o naszym, swojskim charakterze. Wypijmy zatem ich zdrowie!

-------------------------------------------------------------
Jacob's Creek Sauvignon Blanc 2014 (semi dry)
odmiana: 100% sauvignon blanc
alk.: 11,5%
-------------------------------------------------------------

Wino do degustacji otrzymałem od importera. Dziękuję! 

1 komentarz:

  1. Witam, ciekawe z czym kojarzy sie smak tego wina, nie znajacym mirabelek, stawiam na agrest o ile bylo bardziej kwasowe, lub jezeli jedank bylo slodsze to chyba cos badziej egzotycznego. Pozdrowienia i chcialbym pogratulowac bardzo ciekawego bloga, super sie czyta - a trzy dychy tez sobie przejrze

    OdpowiedzUsuń