poniedziałek, 7 października 2013

Portugalczyki.

Przegląd nowych win portugalskich z Biedronki planuję zakończyć opisem win Dourosa z Quinta de la Rosa i Paço do Monsul z Quinta do Vallado. Po nich spodziewam się najwięcej i pierwsze sygnały od innych blogerów zdają się potwierdzać moje przypuszczenia. Chwilkę to potrwa, uzbrójcie się w cierpliwość, dziś będzie o innym winie z Biedronki - czerwonym titular: z rocznika 2010 produkowanym przez Caminhos Crusados w apelacji Dão.


Ale na dokładkę wspomnę o winie VDS Fafide, również z rocznika 2010, tyle że z apelacji Douro. Opisywał je (ocena entuzjastyczna) Wojciech Bońkowski, na portalu Winicjatywa było ono winem dnia.


Obie butelki otworzyłem jednego dnia, stąd pomysł na ich porównanie. Być może niektórzy z Was zapytają dlaczego chcę zestawić ze sobą wina z różnych regionów Portugalii, czy to ma jakiś sens. Prawdopodobnie redaktor Bońkowski powiedziałby, że sensu w tym nie ma, że to dwa zupełnie różne wina. No, ale on - jestem pełen podziwu - potrafił rozpoznać, że wino w jednym roczniku było zamknięte innego rodzaju korkiem niż butelki z pozostałych roczników, które mieliśmy okazję próbować podczas degustacji win Villadoria z oferty Marka Kondrata. 

Ja tak wysublimowanego nosa nie mam, jeśli w ogóle mogę mówić o czułości na niuanse mojego aparatu węchowego. W każdym razie, dla mnie przynajmniej, te wina są bardzo do siebie podobne, zresztą tak podobnych do siebie butelek wypiłem w życiu kilka, wszystkie oczywiście z Portugalii. W mojej głowie układa się pewien obraz  win portugalskich, mam wrażenie, że te butelki kosztujące w Polsce nawet do 30-40 zł są robione wg jakiegoś wzorca. Wzorca, powiedzmy to szczerze, bardzo dobrego, odpowiadającego świetnie mojemu gustowi. Są dość delikatne, z wypolerowanymi taninami, o wyraźnej, ale nienachalnej kwasowości i rozsądnej ilości alkoholu. Wszystko to sprawia, że wina te świetnie pije się solo, ale bardzo dobrze pasują też do mięsnych obiadów. Ja wspomnianymi dzisiaj winami popijałem żeberka duszone ze śliwkami i kompozycja była naprawdę dobra.


Jeśli mowa o wspomnianych niuansach, to Fafide wydało mi się bardziej przejrzyste, czystsze (mówię o wrażeniach smakowych, a nie barwie i klarowności płynu) i nieco bardziej intensywne jeśli chodzi o owoc, ale charakter tych win (podkreślam, moim zdaniem) jest bardzo podobny. Oba warte są polecenia, co niniejszym czynię, wyrażając swoje zadowolenie z faktu istnienia dobrych i niedrogich wina na półkach naszych sklepów. W przypadku titular: na półkach Biedronek rozsianych w całej Polsce, z dostępnością Fafide będzie pewnie nieco gorzej. Ja swoją butelkę kupiłem w ursynowskim Leclerku, być może w innych sklepach tej sieci są również dostępne.   


I jeszcze mała ciekawostka, otwórzcie stronę producenta titular i zobaczcie różnicę w etykiecie.

Wino Titular otrzymałem do degustacji od Jeronimo Martins Polska.
Dziękuję!

Wino Fafide kupiłem w sieci Leclerc.

-----------------------------------------------------
Caminho Cruzados titular Vinho Tinto, DAO 2010
mieszanka: Touriga Nacional, Tinta Roriz, Alfrocheiro, Jaen
alkohol: 13%
cena: 14,99 zł - Biedronka
-----------------------------------------------------
VDS Fafide, Douro 2010
mieszanka: Tinta Barroca, Tinta Roriz, Tauriga Franca, Tauriga Nacional
alkohol: 13%
cena: 28,19 zł - Leclerc Ursynów (02.05.2013)
-----------------------------------------------------

1 komentarz:

  1. W imieniu narodu polskiego - znowu ktoś nas robi w bambuko:) Dlaczego na Polskę podpisał się ktoś inny? Spisek jak nic.

    OdpowiedzUsuń